Bóg w wielkim mieście - Katarzyna Olubińska


Do przeczytania tej pozycji zapraszam zarówno wierzących, jak i niewierzących. Pierwszych, ze względów oczywistych, bo to książka o tematyce religijnej, a drugich by zrozumieć tych pierwszych, by wysłuchać co myślą, co czują, w co właściwie wierzą i na czym polega ich religijność. Myślę, że to ważne żeby nie opierać swojej wiedzy o katolikach wyłącznie na wizerunku kościoła promowanym w mediach. Ta książka to świetna okazja żeby to zmienić. W końcu nie często rozmawia się o Bogu ze znajomymi. A szkoda.

Ta książka zadziałała na moją duszę jak kawa. Natychmiastowa pobudka - świat żywszy, bardziej kolorowy, więcej energii do działania. Siła i motywacja do dobra i rozwoju. Coś niesamowitego.

Totalnie się nie spodziewam czegoś takiego. Szczerze? Kupiłam ją bo jest przepięknie wydana. Właściwie nic o niej nie wiedziałam. Nie pamiętam nawet czy byłam świadoma tego, że faktycznie porusza temat Boga. Widocznie tak miało być - miała trafić w moje ręce. Pewnie jakbym przeczytała jej opis, nie kupiłabym jej. Stwierdziłabym, że istnieją  bardziej wartościowe książki na ten temat - pisane przez teologów, czy księży. Prawda jest taka, że już dawno żadna z takich "mądrzejszych" książek tak do mnie nie trafiła. 


Treść podzielona jest na dwie części - niezwykle emocjonalne świadectwa autorki (po których dosłownie miałam ciarki) i wywiady z polskimi celebrytami. Aż głupio mi w tym przypadku używać słowa „celebryci”, bo w tych wywiadach w ogóle nie czuje się tej ich show biznesowej strony. Są zwykłymi ludźmi. Chyba słowo "zwykły" też nie jest tu odpowiednie. Ich relacja z Bogiem, podejście do życia, czy doświadczenia, są w gruncie rzeczy dalekie od bycia zwykłymi. Ich słowa to niezwykła dawka motywacji. To niesamowite, że w ich świecie pełnym pieniędzy, sławy, pośpiechu i pustych wartości można nadal zachować takie piękne głębokie życie duchowe. Wielokrotnie byłam zaskoczona ich otwartością. To jak pięknie mówili o Bogu, ich relacji z Nim, tym co wiara daje im na co dzień, jak pomaga im żyć, było dla mnie wielką lekcją pokory.

Show-biznes nie ma żadnej korzyści w portretowaniu gwiazd od tej  „religijnej” strony. W przypadku wielu z nich, nawet nigdy nie obiło mi się o uszy to, że mają cokolwiek wspólnego z wiarą. A przecież jak sami mówią, Bóg to najważniejszy aspekt ich życia. 

„W Polsce w ostatnim czasie łatwiej być jawnym ateistą, który w ogóle w nic nie wierzy, niż katolikiem. " - pisze autorka, podając wiele przykładów z jej życia, kiedy w tej z pozoru katolickiej Polsce, spotkała się z nienawiścią i niezrozumieniem. 
Spora część książki poświęcona jest temu, co w wierze powinno być najważniejsze - miłości do bliźniego, a co za tym idzie tolerancji, otwartości, serdeczności i próbie zrozumienia drugiego. Wyznawanie i praktykowanie tych watości, których źródło jest w Bogu, to przecież najlepsza możliwa reklama chrześcijaństwa. 

Autorka książki to katolicka blogerka mieszkająca w Warszawie - tytułowym wielkim mieście, które  wydawać by się mogło, pozbawione jest miejsca na jakąkolwiek duchowość. Ta książka udawadnia nam, że Bóg jest obecny wszędzie, w każdym człowieku, każdej sytuacji, nawet w tej „bezdusznej” Warszawie. Jeśli tylko zechcesz Go szukać, On znajdzie do Ciebie drogę, gdziekolwiek jesteś.


Wróćmy jeszcze do tego pięknego wydania. Czy nie jest prześliczne? Książka wygląda jak wyciągnięta z Pinteresta. Tropikalna wklejka, pastelowa szata, graficzna, okładka i przepiękne zdjęcia – wszystko  to sprawia, że aż chce się czytać.





Z całego serca zachęcam do zapoznania się z nią. To jedna z tych lektur, które chociaż troszeczkę zmienią twoje życie.
Dobrego dnia!
Chmurka

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kosmetyki naturalne

TBR na resztę wakacji

Amorgos - cicha woda...